poniedziałek, 25 marca 2013

Urodzinki urodzinki

W sobotę miałam w domu imprezę z okazji urodzin. W domu nie tylko ja obchodzę urodziny bo blisko moich są jeszcze urodziny przyszłego teścia, babci mojego narzeczonego i faceta przyszłej bratowej więc impreza była bardzo duża :) Bawiliśmy się, śmialiśmy, jedliśmy pyszności które przygotowaliśmy. Prezenty oczywiście też były. I tak naprawdę chyba 2 raz w życiu dostałam coś co naprawdę było moim marzeniem a nawet się nie spodziewałam tego. Dostałam nowiutkiego tableta :):)





Cieszyłam się jak małe dziecko. Nawet się  nie spodziewałam aż tak drogiego prezentu. Sadziłam ze dostane jakieś kosmetyki, może perfumy.

W niedziele gdy wstałam stwierdziłam ze talet na razie nie ma pokrowca a nie wiem kiedy się wybiorę na jakieś zakupy. Pomyślałam chwile, złapałam włóczki i jakieś 3 godziny później mogłam się pochwalić własnoręcznie zrobionym pokrowcem.  




A po dłuższy zastanowieniu sie stwierdzilam ze tak naprawde nie wiem kiedy sobie kupie pokrowiec bo ten mi sie bardzo podoba :)
A co wy na to?

Candy candy i po candy

No i  nadszedł ten dzień kiedy ja postarzałam się o rok a ktoś dostanie prezent ode mnie :-)

Do zabawy zapisało się 11 osób (bałam się że będzie dużo gorzej) i dziękuje im z całego serca
Wstałam z samego rana, na karteczkach powypisywałam wszystkich, złożyłam je i wzięliśmy się za losowanie. Ja robiłam za Marysie a Tomasz wszystko obfocił.







AND THE WINNER IS:





A gdy wylosowałam zwycięzce Tomasz stwierdził: "zrób niespodziankę i oddaj druga nagrodę też."
Wiec bez zastanowienia włożyłam znów rękę do magicznej kuli :

i wylosowałam następnego szczęściarza:





Gratuluje zwycięzca




Proszę tylko dać znać gdzie wysłać paczuszki :)